X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

�wiadczenia osobiste  korygowane przez najbli�sze �rodowisko. (Nic te� dziwne-
go, �e w pierwszej kolejno�ci opisuje si� regu"y czytania znawców, w drugiej  nor-
my lekturowe krytyki.) Ale co robi� z publiczno�ci� literack� dawnych epok? Jak
wtargn�� do my�li i prze�y� czytelnika masowego? Nie ma �wiadectw, s� spora-
dyczne i przypadkowe zapisy, pozostaj� domys"y, nie daj�ce si� zweryfikowa� hi-
potezy na temat  czarnej skrzynki , jak� jest w gruncie rzeczy przestrze� c u d z e
j autokomunikacji.
Badacz, który by przyj�" wezwanie Weinricha: o histori� literatury z perspekty-
wy odbiorcy, musia"by ustali�, do jakiego stopnia zró�nicowanie w �wiecie tekstów
artystycznych mo�e by� traktowane jako porz�dek wtórny wobec zró�nicowania
w zbiorowo�ci czytelniczej, zw"aszcza za� czy podzia"y wewn�trzliterackie powta-
rzaj� jakie� regu"y podzia"ów mi�dzyludzkich  maksymalnie obcych specyficznym
w"a�ciwo�ciom sztuki s"owa. Punktem wyj�cia by"aby zatem strefa do�wiadcze� eg-
zystencjalnych: najdalszych od do�wiadcze� literackich. W gr� wchodzi"yby g"ów-
nie uwarunkowania biologiczne jednostki (wiek, p"e�), �rodowiskowe czy klasowe
(pochodzenie, pozycja spo"eczna, stosunek do �rodków produkcji) itd. Nie by"oby to
przedsi�wzi�cie badawcze nowe w dziejach wiedzy o literaturze. Z góry te� mo�na
przewidzie�, maj�c w pami�ci perypetie socjologizmu, nazywanego, i s"usznie,
 wulgarnym , �e w odniesieniu do ca"o�ci zjawisk literackich wyniki tej operacji
okaza"yby si�  najostro�niej mówi�c  skromne, a linie podzia"ów wewn�trzliterac-
kich  wykre�lone z tej perspektywy  nader prowizoryczne. Powtórzmy: w odnie-
sieniu do ca"o�ci. Zabieg taki by"by przecie� prawomocny wobec tylko niektórych
odmian pi�miennictwa artystycznego, na przyk"ad wobec literatury dla dzieci. (Zaj-
miemy si� tym osobliwym fenomenem nieco pó�niej.)
Tak wi�c teoria odbioru urzeka, ale jej roszczenia budz� ju� sprzeciwy.  Zbyt
cz�sto historia �wiadomo�ci epoki i historia odbioru  pisze Jerzy Ziomek  zast�-
puje histori� literatury zamiast jej towarzyszy�. Zbyt cz�sto histori� literatury uwa-
�a si� za niemo�liw� i nawet niepotrzebn�. Nauka o literaturze wy"oni"a kilka no-
wych lub pogranicznych dyscyplin, takich jak na przyk"ad socjologia literatury. Na-
le�y si� odnie�� do nich z szacunkiem, ale nie ma powodu godzi� si� na aneksj� 36.
Otrzymujemy w rezultacie negatywn� charakterystyk� historii literatury  z per-
spektywy czytelnika . Wiemy o niej, �e mog"aby liczy� na akceptacj�, gdyby:
 nie odwraca"a hierarchii warto�ci zjawisk artystycznych,
 nie kaza"a bagatelizowa� ma"ych obiegów dzie"a,
 nie redukowa"a warsztatu bada� nad swoisto�ci� literatury,
 nie burzy"a regu" procesu historycznego sztuki s"owa,
 nie straszy"a  czarn� skrzynk� .
Jak temu sprosta�? S�dz�, �e tylko w ograniczonym zakresie uda si� pojednanie
perspektyw: autora i czytelnika, i w jakim� procencie jedynie mo�liwe jest  uzgod-
nienie historii twórczo�ci z histori� recepcji. Elementarna jednostka komunikacji
literackiej, wyodr�bniona dla potrzeb interesuj�cej nas dziedziny bada�, powinna "�-
czy� w sobie dwa repertuary oczekiwa�  pisarzy wobec publiczno�ci i publiczno-
�ci wobec pisarzy. To za"o�enie naczelne, niemal�e aksjomat. Otó� wydaje si�, i�
owa jednostka elementarna musi mie� rodowód  mimo wszystko  literacki, a nie
krytycznoliteracki, badawczy, �wiadomo�ciowy czy jeszcze inny. Musi by�, mó-
wi�c najpro�ciej, cz�stk� literatury, a wi�c czym�, co istnieje w �wiecie artystycz-
25
nych, konkretnych urzeczywistnie� pisarskich. Poniewa� interesuje nas ci�gle histo-
ria l i t e r a t u r y, poszukiwanie punktów oparcia p o z a l i t e r a t u r � by"oby
niecelowe. Z drugiej strony pojedyncze dzie"o literackie  jak wiemy  stawia opór
badaczom jego biografii spo"ecznej, gdy� biografia oficjalna dzie"a, zapisana w do-
kumentach krytyki, bywa ubo�sza lub po prostu inna od biografii ukrytej w lektu-
rach indywidualnych. Zatem jednostk� elementarn� b�dzie ca"o�� z"o�ona z wielu
utworów. To b�dzie zbiór dzie", p r z e k a z w i e l o t e k s t o w y, który podlega
okre�lonym dyrektywom pisarskim  uformowanym ze wzgl�du na faktycznego
i wspó"czesnego odbiorc�.
System takich dyrektyw nazywam s t r a t e g i �. Zauwa�my, i� dzie"o nie traci
tu swojej rangi, bowiem stanowi prymarn� form� dzia"ania strategii, która istnieje
w dzie"ach i wyra�a si� poprzez dzie"a. Manifesty, programy, autointerpretacje,
a tak�e prace krytyczne  to zjawiska towarzysz�ce strategiom. Raz pomagaj� im, [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • agnos.opx.pl
  •  

    Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.