[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Clerke a został James Burney, drugim John Rickman. Pomiędzy jego midszipmenami był George
Vaucouver (płynął już poprzednio na Resolution ), który miał potem, zostać znanym odkrywcą.
Ponad dwudziestu członków wyprawy pływało już z Cookiem, niektórzy z nich dwa razy, na
przykład Samuel Gibson (obecnie sierżant), którego Cook kazał wychłostać za dezercję i ucieczkę
w góry z dziewczyną podczas ich pierwszego pobytu na Tahiti. Najwyrazniej nie chował do
kapitana urazy. Miał też z nimi płynąć Omai, Tahitańczyk, którego Furneaux przywiózł do Anglii.
12 lipca 1776 roku, cztery lata (bez jednego dnia) od momentu wyruszenia w poprzedniÄ…
podróż, kapitan Cook znowu wypłynął na Pacyfik. Pożeglował sam, bo nieszczęsny James Clerke
z Discovery znalazł się w więzieniu za długi zagwarantował wcześniej długi swego brata,
kapitana Johna Clerke a, który nie uregulował ich i uciekł za granicę. Jamesa Clerke a zwolniono
w końcu, i Discovery wypłynął 1 sierpnia. Nie był to jednak szczęśliwy początek podróży. W
więzieniu Clerke najprawdopodobniej zaraził się gruzlicą, która miała go w końcu zabić.
W drodze do Cape Town Resolution zatrzymał się na Tenerifie; ładowali tam na pokład
ogromne ilości wina i uzupełnili zapasy wody. Zabrali też karmę dla zwierząt, Resolution był
bowiem prawdziwą pływającą farmą z bydłem, świniami, owcami i kozami. Wzięli także osobiste
prezenty od króla dla ludów zamieszkujących wyspy Pacyfiku. Wracając do zwierząt, wydaje się,
że przesadzili zabierając ze sobą świnie, od których aż się roiło na wyspach było to mniej więcej
tak potrzebne, jak wożenie węgla na Zląsk.
Do Cape Town dotarli 17 pazdziernika. Kapitan natychmiast kazał zabezpieczyć i uszczelnić
Resolution , który strasznie przeciekał, zwłaszcza od strony pokładu. Cook pisał, że żaden z
marynarzy śpiących pod pokładem nie miał chyba okazji przespać się w suchym łóżku. Kiedy 10
listopada do Cape Town przybył Discovery , okazało się, że jest w równie złym stanie; zajęli się
nim od razu okrętowi cieśle.
Cook kazał wypuścić zwierzyniec na świeży wypas. Zginęło kilka owiec, ale natychmiast
uzupełniono braki, zabierając brakującą liczbę zwierząt z Cape Town. Kapitan uważał
najwyrazniej, że nie dosyć im jeszcze żywca, bo wziął na pokład króliki i cztery konie, które
umieścił w kabinie Omai. Ten był widać absolutnie szczęśliwy, bo z radością zgodził się oddać
swoją kabinę na stajnię. Cook, co rzadko mu się zdarzało, pisał pogodnie i z poczuciem humoru o
swoim inwentarzu: Brak nam jeszcze tylko kilku kobiet, aby »Resolution« mógÅ‚ siÄ™ stać
prawdziwą arką . W tym samym liście, jak gdyby tworząc epitafium dla samego siebie, napisał:
nie zabraknie mi poświęcenia i determinacji, by osiągnąć wielki cel tej podróży . Poświęcenia i
osiągnięcia były naprawdę kamieniami węgielnymi życia Cooka.
Dwa statki płynęły dalej razem. 13 grudnia Cook zlokalizował grupę wysp i nazwał je Wyspami
Księcia Edwarda. Jako pierwszy zobaczył je wprawdzie jakiś czas temu Francuz Marion du
Fresne, lecz Cook nie miał zamiaru pozwolić, żeby taki drobny szczegół powstrzymał go przed
ochrzczeniem wysp i zaanektowaniem ich dla Korony. (Obecnie wyspy te należą do Południowej
Afryki). Dwanaście dni pózniej odnalazł Kerguelen Island, której bez powodzenia szukał mniej
więcej cztery lata wcześniej. Pierwsza wyspa została nazwana Isle of Randevous przez
Kerguelena. Cook naturalnie zmienił tę nazwę na Bligh s Cap, od nazwiska swojego asystenta, bo,
jak powiedział, tylko ptaki morskie mogłyby spotykać się na tej jałowej, pustej, pozbawionej
drzew wyspie.
Pchały ich mocne wiatry zachodnie i oba statki dotarły bardzo szybko, 26 stycznia, do Van
Diemen s Land Tasmanii. Zabrali zapasy wody i drewna oraz bliżej poznali się z aborygenami.
Jak pisał Samwell, asystent chirurga okrętowego, ich kobiety były najpaskudniejszymi istotami
ludzkimi, jakie można sobie wyobrazić. Jeśli sądzić po rysunkach Webbera, oficjalnego malarza
Resolution , to rzeczywiście dosyć trudno byłoby zaprzeczyć opinii Samwella.
Wypłynęli 30 stycznia, a 12 lutego przybyli do Nowej Zelandii. Zakotwiczyli w miejscu, które
stało się już równie bliskie Cookowi co Matavai Bay na Tahiti Oueen Charlotte Sound. Tu
okazało się, że Maorysi byli przerażeni ich przybyciem: uważali według ich kodeksu moralnego
było to nieuniknione że Cook wrócił pomścić śmierć dziesięciu ludzi Furneaux. Nie mogli
[ Pobierz całość w formacie PDF ]